Yoshimaru - 2012-10-01 16:58:57

Oddalając się głęboko w początki rzeczywistości, spotkać się można z historią powstania pewnego świata. Był on ciemny, nierozpoznawany przez żadne istoty, dawno nie zamieszkany, samotny. W samym jej centrum, znajdowała się twierdza. W niej zaś mieszkały wszystkie dusze, skupiska dobrej energii. Prowincja do około nich była bardzo mała i ciasna, wręcz policzalna ziemia. Dookoła niej żyle puści, przebiegli wrogowie wszystkiego co niesie ze sobą dobroć i spokój. Byli opustoszali, żądni gniewu i zła, zarazy i potępienia. Swoimi pazurami potrafili raz na zawsze ukrócić życie nie jednej istoty [duszy]. Wszystko w małym stopniu pogrążało się w ciemności i chaosie.

Nastał moment, gdy ku uciesze wszystkich, zjawił się mężczyzna z nad przyrodzonymi mocami. Siwy oraz stary, przyodziany w białe i lśniące szaty. Niczym Bóg dla zwykłego śmiertelnika. On sam zaś odkrył nieprzeciętne moce zwykłego miecza, zanpaktou.

Wyruszając samotnie w podróż i bój, niósł za sobą ukojenie ciszę i zbawienie.  Swą natchnioną energią oczyścił świat ze spaczenia i zarazy. Potwory, którym udało się ledwie przeżyć schowały się raz za razem w ciemnościach i cieniach jaskiń ; bojąc się stwórcy.

Na owym istnieniu zapanował pokój, miłość, spokój, ukojenie, zbawienie oraz cisza. Wolne dusze poczuły w końcu iż są bezpieczne, odeszły raz na zawsze z starej twierdzi i rozprzestrzeniły się po globie, niosąc ze sobą nauki mistrza. Doskonalili się we wszystkich kierunkach, poznawali znakomite umiejętności swoich broni.
Trwało to tak długo, aż mędrca nie dopadła starość i zapadł w głęboką chorobę. Przedśmiertnie podzielił swe ziemie pomiędzy pięciu synów. Najstarszy syn Kasai, dzielił środkową część terytorium /V/. Po kilku latach wrogość braci, przerosła go, a sam wnet zrezygnował z pozycji stając się wolny [pustelnikiem]. W jego ślady ruszył cały wyzwolony lud [z V dystryktu].

Tymczasem, pozostałych czterech synów postanowiło przywłaszczyć sobie ziemie brata. Dzielnicę bogatą i nabytą w minerały oraz zboża. Syn zamieszkujący pierwszy dystrykt /I/ chciał zniewolić i ograbić zamieszkującą ludność. Uważał, że w życiu liczy się tylko walka. Kolejny syn zamieszkujący drugi dystrykt /II/ uważał, że to on jest należytym następcą i to jemu należą się ziemie. Syn trzeciego dystryktu /III/ nie pragnął wojny, jedyne oczekiwania czerpał z dochodów, albowiem wielkim leniem był.

Ostatni syn, znajdujący się w dystrykcie czwartym /IV/, odnosił się tylko do pomocy. Pragnąc chronić naturę, wystąpił o przywłaszczenie sobie ziem. Jego zadaniem albowiem było nieść ukojenie oraz sprawiedliwość.
Pustelnicy, którzy wyruszyli za swym królem, rozproszyli się po całym świecie, tworząc odrębne grupy ludzi. Pomiędzy czterema narodami i ich władcami nadal trwa spór o V prowincję. Kto ją zdobędzie, jak daleko posunie się konflikt, kto namiesza w fabule… to wszystko zależy od ciebie.

Senti - 2013-02-12 23:45:27

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

www.sonygsm.pun.pl www.minecraftplx1.pun.pl www.prohax.pun.pl www.ochronasrodowiskaug.pun.pl www.twojamiss.pun.pl